Rozpoczęliśmy kolejną edycję Zamkomanii. W tym roku również współfinansowanej z budżetu Tarnowa. W ramach tej akcji zaplanowaliśmy wiele działań m.in. naukę strzelania z łuku dla mieszkańców miasta i nie tylko.

Podczas pierwszego, niedzielnego spotkania na zamkowym wzgórzu, z pierwszych lekcji łucznictwa pod czujnym okien Bogusława Kary, znakomitego łucznika i organizatora turnieju łuczniczego w ramach Tarnowskiego Tunieju o Grzywnę Władyki z Marcińskiej Góry, skorzystało wielu chętnych w różnym wieku, w tym także dwaj studenci z Hamburga. Przed rozpoczęciem strzelania trochę przygotowaliśmy plac - wykosiliśmy trawę, żeby nie szukać w pokrzywach strzał, a także zebraliśmy dwa worki śmieci. Spędziliśmy na zamku ponad trzy godziny. I nasuwają się pewne spostrzeżenia: Co najmniej kilkunastu rowerzystom zwracaliśmy uwagę, ze na zabytek nie należy wjeżdżać na rowerach. Jedni byli zdziwieni inni oburzeni. Jedynie studenci niemieccy bez niczyich uwag sami zostawili rowery u stóp zamkowego wzgórza, po czym weszli na teren dawnego górnego zamku. Da się? Da!
Tymczasem zapraszamy w imieniu Stowarzyszenia Zamek Tarnowski na kolejne spotkania z łucznictwem. Będziemy się starali w miarę możliwości i pogody pojawiać się na zamkowym wzgórzu i uczyć wszystkich chętnych strzelania z łuku.